Jak to zwykle bywa nagle i nieoczekiwanie zaskakuje nas zbieg okoliczności czyli:
Kreatywnie.com, a konkretnie zdjęcie p. Doroty ... i potoczyło się..... Myboshi tak jak
pisze Ewa, to istna Myboshi-mania, która wdziera się do mojego królestwa, gdzie już nie jestem jedyną królową. Otóż moja księżniczka zapragnęła d z i e r g a ć.
Próby z drutami (niektórzy nazywają je igliczkami) powiodły się znakomicie, czas na heklowanie na szydełku, a do tego znakomita będzie MYBOSHI, którą zakupię dla niej
w ...
ogromny wybór kolorów
tu. Mam nadzieję że zaraz powstanie śliczna kolorowa czapeczka.
Pewnie byłam w podobnym wieku zaczynając swoją przygodę z drutami. Moje lalki były najlepiej ubrane.
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za czapeczkę, dziękuje za motywowanie przyszłej fanki dziergania.
OdpowiedzUsuń